Wstajemy bardzo wcześnie, na dworze jeszcze ciemno, reszta domowników jeszcze śpi. Zanim wyjdziemy do szkoły lub pracy, ubieramy się w dres i buty sportowe, a następnie idziemy na fitness. Bez śniadania. Do jedzenia zabieramy się po godzinie lub dwóch od przebudzenia, zazwyczaj po powrocie z treningu.
Czy zastanawialiście się nad tym, czy taki wybór jest dobry? Czy trening na czczo ma większą skuteczność w budowaniu mięśni lub w odchudzaniu? Komu dozwolone jest takie odżywianie się, a kto powinien zachować ostrożność?
Tak naprawdę wokół treningu na czczo, zarówno siłowego, jak i aerobowego, krąży wiele mitów. Wiele osób uważa, że właśnie taki trening będzie jałowy, gdyż powoduje tylko straty masy mięśniowej i nie pozwala nam na wykorzystanie pełnego potencjału, który ukryty jest w mięśniach. Czy tak jest w istocie?
1. Trening siłowy bez śniadania nie przyniesie żadnych rezultatów!
Mit. Już sam wysiłek oporowy aktywuje kompleks enzymów (mTORC), które z kolei inicjują syntezę białek. Z racji bardzo ograniczonej dostępności składników odżywczych po zakończeniu treningu siłowego, należy w miarę szybko zjeść coś bardzo pożywnego, najlepiej żeby był to posiłek bogaty w białka, węglowodany i aminokwasy (w szczególności z leucyną). Warto więc sięgnąć po takie produkty jak mięso, jajka, nabiał, ryby lub odżywki białkowe.
2. Jeśli poćwiczę na czczo, to zrzucę większą ilość kilogramów!
Jednocześnie mit i fakt. Trening typowo aerobowy wykonywany na czczo wywołuje zdecydowanie większe zużycie kwasów tłuszczowych, ale tylko wtedy jeśli przed wysiłkiem nie zjemy dużej ilości węglowodanów. Dlatego jeśli zdecydujemy się zjeść śniadanie bogate w produkty dostarczające tłuszczu i białek, lub jeśli podejdziemy do treningu na czczo, to efekt treningu będzie bardzo podobny. Co więcej, z przeprowadzonych na ten temat badań wynika, że sesje wykonywane na pusty żołądek zwiększają zdolność adaptacyjne mięśni do wykorzystywania źródeł tłuszczowych, co skutkuje przyśpieszeniem procesu odchudzania.
3. Bez śniadania spadnie moje ogólne samopoczucie!
Fakt. Niestety to prawda, że przystępując do ćwiczeń bez śniadania, może spaść nasze samopoczucie. Dotyczy to zwłaszcza osób z cukrzycą, hiperinsulinemią oraz insulinoopornością. W wyniku niedostarczenia naszemu organizmowi odpowiedniej ilości cukru, podczas wysiłku dostarcza on nam energię z tak zwanych białek mięśniowych. Skutkuje to tym, że zużywają się pokłady cukru, których zawdzięczamy prawidłowe funkcjonowanie mózgu, przez co mogą pojawić się uczucia mdłości, zawroty głowy oraz ogólne osłabienie organizmu. Poza tym wzrasta podatność na kontuzje. Dlatego lepiej wziąć coś ze sobą do jedzenia, by w razie potrzeby, móc szybko uzupełnić braki i uchronić się przed skutkami spadku cukru.
4. Na pusty żołądek lepiej biegać tylko 20 minut!
Fakt. Trening kardio powyżej dwudziestu minut sprawia, że szybciej spalana jest tkanka mięśniowa, na której bardzo zależy większości z nas. Jednak w chwili, gdy zmniejsza się tkanka mięśniowa, automatycznie spada również nasz metabolizm, a tego już raczej byśmy nie chcieli. Mam rację?
5. Insulinooporni muszą ćwiczyć bez śniadań.
Fakt, ale tylko wtedy, gdy mowa o treningu siłowym. Na ten temat przeprowadzono badania i jak wykazały, że reakcja insulinowa na węglowodany była o wiele mniejsza niż w przypadku osób, które wykonują ćwiczenia siłowe po śniadaniu. Jeśli chodzi o trening areobowy, to występuje ryzyko zwiększania kortyzolu oraz spadku poziomu cukru we krwi, co spowoduje że insulina będzie wyrzucana ze wzmożoną siłą.
Jakie z tego wnioski? Okazuje się, że trening na pusty żołądek ma tyle samo zalet, co i wad. Nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi na to, jaki trening będzie dla nas efektywniejszy czy zdrowszy, gdyż każdy z nich niesie ze sobą pewne ryzyko. Na przykład kosztem lepszych efektów narażamy się swój organizm na osłabienie. Jednak jeśli nie macie przeciwwskazań zdrowotnych, to zachęcamy do wypróbowania dwóch możliwości. Dopiero po ich przetestowaniu będziecie mogli dopasować optymalny sposób trenowana.